Brazylijski dziennikarz, Lito Cavalanti widzi tylko jedno rozwiązanie na problemy Williamsa. Jest nim Robert Kubica.
Po nieudanym początku sezonu w Australii na brytyjski zespół posypały się gromy. Najwięcej krytyki spadło na Roberta Kubicę, który dojechał do mety na ostatnim miejscu, tracąc do zwycięzcy aż 3 okrążenia. Wcześniej krakowianin zanotował również kiepskie kwalifikacje. Kubica zakończył występ już na etapie Q1.
Polak przegrał walkę ze swoim zespołowym kolegą Georgem Russellem o ponad 1,6 sekundy. Miał na to wpływ błąd popełniony przez Kubicę na ostatnim szybkim okrążeniu, kiedy na wyjściu z dziewiątego zakrętu otarł się o bandę i uszkodził prawą tylną oponę, która uległa przebiciu jeden zakręt dalej.
F1, Australia: Kubica przeprasza za błąd popełniony w kwalifikacjach
Po wpadce w Australii kibice nie byli łaskawi dla teamu z Grove. Pojawiły się również opinie, że angaż Polaka był błędem i należy jak najszybciej zakończyć współpracę z 34-letnim kierowcą.
Robert Kubica na starcie | Start wyścigu | Grand Prix Australii 2019 | F1
W obronie polskiego kierowcy stanął jednak nie byle kto, bo Lito Cavalcanti – wieloletni dziennikarz „Autosportu” i komentator F1. Brazylijczyk zwrócił uwagę na to, że Kubica wraz z każdym przejechanym kilometrem będzie poprawiać swoje osiągi i nabierze większej pewności siebie, co jest niezbędne po tak długiej przerwie w ściganiu.
Lito Cavalcanti: Czy nie dalibyście mu szansy, aby przejechał większy dystans i zdobył więcej doświadczenia? Czy zaryzykowalibyście utratę tak ważnego członka ekipy? Bo ten gość ekscytuje mechaników i inżynierów. Obowiązki i możliwości kierowcy w F1 wykraczają daleko poza samą jazdę. Tendencja wśród wszystkich zespołów jest jasna. Ewoluują, idą do przodu. Tymczasem Williams jest jeszcze bardziej w tyle niż rok temu. Sezon w Australii zaczął ze zmienionym autem, innym przednim zawieszeniem. Tak naprawdę pierwszy wyścig to były dla nich kolejne testy, zaczynanie wszystkiego od zera.
Robert Kubica: Problemem jest docisk aerodynamiczny i brak części