Reputacja kierowców Forda Mustanga spada praktycznie z dnia na dzień. Bohater dzisiejszej historii wypożyczył muscle cara i jeszcze na parkingu pomylił gaz z hamulcem. Efekt? Rozbity nowiutki Rolls-Royce Dawn.
Ahh te muscle cary…
Historie takie jak ta wzmacnia stereotyp o kierowcach Forda Mustanga, którzy nie dojrzeli do prowadzenia tego typu samochodów. W tym konkretnym przypadku kierowca wypożyczonego Forda Mustanga GT Convertible popełnił bardzo kosztowny błąd.
Nacisnął pedał gazu zamiast hamulca na parkingu salonu samochodowego w Scottsdale w Arizonie. Na jego nieszczęście, był to salon nie tylko nowych samochodów, ale i bardzo luksusowych.
Kupił nowiutkiego Forda Mustanga GT z dodatkową turbiną. Nie zdążył nawet wyjechać z salonu
Pomyłka zakończyła się uderzeniem w zaparkowany samochód. Salon samochodowy, DDW Partners, specjalizuje się w samochodach wysokiej klasy. Uszkodzonym autem okazał się być Rolls-Royce Dawn.
– Facet w wynajętym Mustangu nacisnął gaz, zamiast hamulca i stracił kontrolę. Wpadł na zupełnie nowego Rolls-Royce’a – czytamy na Facebooku salonu samochodowego. – Czy ktoś jest zaskoczony, że był to właśnie Mustang?
You’re never going to believe it. This just happened here in Scottsdale not long ago. A guy in a rental Mustang hit the…
Gepostet von DDW Partners am Donnerstag, 12. März 2020
To nie będzie tania naprawa
Obrażenia przedniej części Mustanga GT w porównaniu do Rolls-Royce’a są… zaskakujące. Zderzak Forda został całkowicie zniszczony i odpadł od reszty pojazdu. Wgniecione są również maska i prawy przed błotnik. W złym stanie jest także reflektor.
A co z Rollsem? Brytyjski super luksusowy kabriolet wydaje się być w znacznie lepszym stanie. Wgniecione zostały drzwi kierowcy i przed błotnik. Delikatne rysy pojawiły się również na przednim zderzaku. Choć nie wygląda tak źle jak Mustang, możemy być pewni, że jego naprawa będzie kosztować o wiele, wiele więcej.