WRC: Rajd Szwecji bez kontraktu na 2020 r. Konieczne wybudowanie nowych oesów

WRC: Rajd Szwecji bez kontraktu na 2020 r. Konieczne wybudowanie nowych oesów

27 interakcji
FIA WORLD RALLY CHAMPIONSHIPSWEDEN

Podaj dalej

W tym roku większości europejskim rundom Rajdowych Mistrzostw Świata wygasają kontrakty z promotorem WRC. Rajd Szwecji musi spełnić określony warunki, aby pozostać w kalendarzu na korzystnych zasadach.

Dyrektor jedynej w pełni zimowej rundy WRC, Glenn Olson przyznał na łamach Sport Bladet, że Rally Sweden pozostanie w kalendarzu, jeśli uatrakcyjni odcinki specjalne. Konieczne jest także lepsze zagwarantowanie zimowych warunków, aby wyjątkowość imprezy stanowiła kartę przetargową w finansowych negocjacjach z promotorem.

Glenn Olson: Płacimy około 9 milionów na rzecz FIA i promotora. Nowe kraje jak Chile i Turcja płacą od 30 do 40 milionów. W Japonii i Kenii wszystko pokrywa państwo, inaczej niż u nas. Abyśmy mogli się utrzymać na rozsądnym poziomie ekonomicznym, musimy zaoferować coś innego, dlatego potrzebujemy zmiany.

Przed dwoma laty więcej aktywności związanych z rajdem przeniesiono nieco na północ w okolice Torsby (zlokalizowany jest tam park serwisowy). To jednak nie wystarczy. Zmianie muszą ulec konfiguracje oesów, aby utrzymać m.in. słynny OS Vargasen z hopą Colina (ang. Colin’s Crest). Organizator zamierza wybudować nowe sieci dróg w regionie Varmland, specjalnie dla użytku rajdowego.

Glenn Olson: Czasami wystarczy ok. 200 metrów, aby połączyć nową drogę, co pozwoli na modyfikację startu i mety odcinka. Chcemy przebudować niewielkie fragmenty dróg i nowym sposobem połączyć je w sieć. Nie mamy lepszych tras niż obecne, a nie chcielibyśmy niczego zmieniać na gorsze.

Organizatorzy mają się także skupić na zwiększeniu liczby stref kibica. Rajd Szwecji musi przedstawić FIA plan nowej konfiguracji trasy do końca kwietnia.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News