Przechodzący z fabrycznego zespołu Toyoty do Citroena, Esapekka Lappi przyznał Tuomasowi Arkimiesowi z fińskiego Ilta-Sanomat, że nie miałby nic przeciwko, gdyby do ekipy dołączył Sebastien Loeb.
Fin podpisał kontrakt z Citroen Racing niedługo po tym jak powrót do zespołu z Wersalu potwierdził Sebastien Ogier. Po Rajdzie Katalonii nasiliły się plotki o możliwości szerszego programu w WRC dla Sebastiena Loeba, co wzbudza emocje ze względu na wydarzenia z przeszłości.
Między Francuzami doszło niegdyś do spięcia. Ogier oczekiwał równego statusu w walce o tytuł, ale ówczesne władze Citroena stosowały wobec niego polecenia zespołowe, aby poprawić dorobek Loeba. Ostatecznie Ogier rozstał się z rodzimą marką, podpisując kontrakt z Volkswagen Motorsport. Według Lappiego, posiadacze łącznie 14 tytułów WRC mogliby ze sobą współpracować.
Esapekka Lappi: Nie sądzę, żeby z tego powodu było tutaj pole bitwy, ale mogę się mylić. Nie wiadomo czy się kiedykolwiek dowiemy. Wydaje się, że obaj są już dojrzali. Nie wiem kto z kim się wtedy kłócił, ale [Loeb] musi pamiętać o tym, że Ogier to teraz pięciokrotny mistrz świata, w przeciwieństwie do tego, co było wcześniej. Myślę też, że Ogier od tamtego czasu udowodnił sobie, gdzie jest jego miejsce i siła, więc może ta rywalizacja poza odcinkami już zanikła.
W razie ewentualnego zakontraktowania Loeba, 27-letni Fin nie obawia się o swoją pozycję w zespole. Zwycięzca ubiegłorocznego Rajdu Finlandii ma zagwarantowane w kontrakcie 2 pełne sezony Rajdowych Mistrzostw Świata.