Kierownictwo Hyundai Shell Mobis World Rally Team jest obecne w tym tygodniu w centrali koreańskiej marki w Seulu. Należy się spodziewać, że zapadną tam ostateczne decyzje, co do przyszłorocznych programów ich kierowców w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Zespół Hyundaia ma mieć zdecydowanego lidera w postaci Thierry’ego Neuville’a, który jako jedyny zaliczy wszystkie rundy WRC. Wydawało się, że to samo gwarantuje kontrakt Andreasa Mikkelsena, ale po tak rozczarowującym sezonie zapewne nie ma umowy, której nie można by zerwać, a dokładnie renegocjować.
Jak donosi Pipo Lopez z dziennika AS, Dani Sordo i Carlos del Barrio otrzymają Hyundaia i20 Coupe WRC na 10 z 14 rund globalnego czempionatu. Zabraknie ich jedynie w Szwecji, Finlandii, Wielkiej Brytanii i Australii. Pozostałe rajdy (Monte Carlo, Meksyk, Korsyka, Argentyna, Chile, Portugalia, Włochy, Niemcy, Turcja i Katalonia) teoretycznie są dopasowane do Hiszpana, dlatego koreańska marka liczy na jego solidne punkty w walce o mistrzostwo producentów.
W 4 rajdach, gdzie nie będzie Sordo, mówi się o wystawieniu Jariego Huttunena. Decyzja o wsadzeniu juniora Hyundaia do samochodu WRC może być podyktowana odważnymi zapowiedziami Toyoty, która chce w kilku rundach umożliwić starty Yarisem WRC swojemu wychowankowi, Takamoto Katsucie.
O kontrakt nadal walczy Hayden Paddon, który jeśli utrzyma miejsce w Hyundaiu, miałby podzielić się rajdami w kalendarzu z Andreasem Mikkelsenem. Menedżerowie Nowozelandczyka podobno jednocześnie są zaangażowani w rozmowy z M-Sportem (niejasna przyszłość i skład teamu) i Citroenem (niepotwierdzony trzeci samochód).