Główny inżynier wyścigowy Williamsa oznajmił, że zespół w trakcie najbliższego Grand Prix Japonii przetestuje eksperymentalne przednie skrzydło. Wszystko po to, aby sprawdzić jego możliwości aerodynamiczne z myślą o przyszłorocznym bolidzie.
Już od jakiegoś czasu wiadomo, że przyszłoroczny model bolidu ekipy z Grove będzie bazował na FW42. Tym samym wiadomym stało się, że zespół nie zamierza inwestować wielkich funduszy w 2020 rok, a przygotować się na rewolucję bolidów w 2021 roku.
Dave Robson: Mamy nadzieję, że na Suzuce przetestujemy nowe przednie skrzydło, które powinno wyglądać nieco inaczej niż obecne. Jeśli je tam przywieziemy i skorzystamy z niego w piątek, to na pewno je zauważycie. To rodzaj eksperymentu. Trudno powiedzieć, która koncepcja jest najlepsza. To część eksperymentu. Nawet teraz ten obszar jest bardzo interesujący. Gdy spojrzymy na aleję serwisową, na wyjeżdżające z niej bolidy, dostrzegamy różne szkoły myślenia w zakresie projektowania przedniego skrzydła. Nawet po upływie roku nie jest tak, że wszyscy są zainteresowani jednym projektem. Istnieje kilka różnych pomysłów i koncepcji. Dla nas to eksperyment. Zobaczymy, jak nam pójdzie. Mam nadzieję, że zakończy się on korelacją z naszymi oczekiwaniami i będziemy mogli wykorzystać go jako podstawę dla rozwoju przed przyszłym sezonem.
Wiadomo również, że jeżeli przednie skrzydło zda egzamin, zostanie zastosowane już w tym sezonie. Kubica i Russel zaczną je testować od piątkowego treningu.
Robert Kubica odpowiedzią na problemy Haasa. Orlen sponsorem tytularnym?!