Amortyzatory dbają zarówno o nasz komfort podróżowania, jak i przede wszystkim o bezpieczeństwo. Wpływają także bezpośrednio na żywotność innych elementów zawieszenia.
Każdego roku odwiedzając stację diagnostyczną, nasze amortyzatory w samochodzie są sprawdzane przez diagnostę. Jest to dobry sposób weryfikacji czy amortyzatory pracują prawidłowo. Niestety zdarza się, że w trakcie takiego badania wychodzą różne cuda. Przykładowo samochód nowy z salonu prowadzący się idealne ma amortyzatory o sprawności 20%. Bywają także sytuacje, w których auto z rozlanymi amortyzatorami otrzymuje wynik 70% sprawności.
Pamiętajmy, jedynie nierówny wynik na stacji diagnostycznej oznacza coś złego. Przykładowo: lewy amortyzator 20%, prawy 70% lub odwrotnie.
Sprawdzenie amortyzatora domowymi sposobami
Sprawny amortyzator nie może się pocić, ponieważ olej, który z niego wycieka, świadczy o jego uszkodzeniu. Nawet jeśli dopiero zaczyna się lać z amortyzatora, to przygotujmy się na jego szybką wymianę.
Naciskamy na przód lub tył samochodu (pamiętając przy tym, by nie zrobić wgnieceń) i puszczamy. Samochód ma się tylko podnieść, a nie podnieść, opuścić i znowu podnieść. Jeśli wykona bujanie, to amortyzatory są do wymiany.
Syczący amortyzator
Często słyszymy syczenie z amortyzatora przy pokonywaniu nierówności. Nie należy się tym przejmować, wiele amortyzatorów gazowo-olejowych, czyli obecnie najpopularniejszych po prostu ma taką cechę. Niektóre pracują dość głośno inne ciszej, nie jest to powód do obaw.
Zużyte amortyzatory
- brak stabilności samochodu na wybojach i zakrętach
- dłuższa droga hamowania (nawet na równym)
- mniejszy komfort jazdy
- większe zużycie innych elementów zawieszenia (sprężyn, drążków, tulei, sworzni itp.)
Przeciętny amortyzator wytrzymuje około 80 000 km, choć zdarzają się działające poprawnie nawet 200 000 km, jak i psujące się już po 20 000 km.
Źródło: dodaj-gazu.pl