Ustawienie bramy weselnej na lokalnej drodze w Białym Dunajcu o mały włos nie doprowadziło do tragedii. Tylko czujność jednego z motocyklistów sprawiła, że sytuacja nie zakończyła się znacznie poważniej.
Nastolatkowie w poprzek jezdni rozciągnęli linkę mocując ją do barierek mostu, która był ledwie widoczna dla motocyklistów i doprowadziła do ich kolizji. Był to element przygotowanej bramy weselnej. Pierwszy z kierowców w ostatniej chwili zauważył linkę i przez gwałtowne hamowanie doprowadził do kolizji obu pojazdów.
W całym zdarzeniu najbardziej ucierpiały jednoślady obu mężczyzn. Na miejsce przybyły służby ratunkowe i policjanci zakopiańskiej drogówki. Teraz o dalszym losie nastolatków zadecyduje Sąd Rodzinny. Z kolei kierowcy uszkodzonych motocykli mogą domagać się odszkodowań na drodze cywilnej.
Kierowcy Audi A7 pobił przewodnika niewidomego. Uderzył również… swoją żonę [WIDEO]