Bez wątpienia założenie większej obręczy koła i delikatne obniżenie zawieszenia nadaje samochodowi sportowego wyglądu. Jednak w Polsce jest to już przestępstwem.
Teoretycznie nie ma się czego obawiać, ponieważ ktoś musiałby być bardzo nadgorliwy, aby ścigać za to kogokolwiek. Lecz świadomość, że istnieje paragraf, który ktoś może złośliwie wykorzystać może być powodem do niepokoju. Przykładowo może (choć nie musi) być to bat na posiadaczy amatorskich samochodów rajdowych.
Interpretacja ingerencji
Z czego to wynika? Z niedawno wprowadzonej ustawy, przewidującej kary za proceder kręcenia liczników. Zgodnie z jej treścią przestępstwo popełnia również ten, kto ingeruje w prawidłowość pomiaru drogomierza (skalibrowanego pod oryginalny rozmiar). Może być to zatem osoba zlecająca zmianę kół na mniejsze bądź większe w zakładzie wulkanizacyjnym, jak i sam pracownik owego punktu.
Oczywiście można zmienić koła na mniejsze bądź większe dobierając odpowiednią szerokość i przede wszystkim profil opony, aby całe koło miało taką samą średnicę. Jednak nie wszyscy dokonują tego typu pomiarów przed decyzją o zmianie kół. Decydujący bardziej jest efektowny wygląd alufelgi lub dostępność opony z niskim profilem.
Ustawa nie została skasowana
Niedawno informowaliśmy też o pomyłce rządu przy wprowadzeniu tzw. ustawy anty-pedofilskiej, która została przygotowana z pominięciem zapisów o kręceniu liczników. Radca prawny ze Związku Dealerów Samochodów, Paweł Tuzinek poinformował w rozmowie z Zachar OFF, że dokument znajduje się jeszcze w Senacie i już wystąpiono o wprowadzenie poprawki.