Sebastian Vettel w swojej karierze zdobył cztery mistrzowskie tytułu, ale zdaniem ekspertów nie jest to kierowca którego karta historii będzie na tyle wielka, że jego dorobek będzie w przyszłości znacząco doceniany i zapamiętany.
Kierowca Ferrari w rozmowie ze Sky Sports odniósł się do słów krytyki i faktu, że jeszcze w Ferrari nie sięgnął po mistrzowski tytuł. Niemiec powiedział, że nie zamieniłby swoich czterech tytułów w Red Bull Racing na jeden dla Ferrari. Zaznaczył, że ma jeszcze czas na to, aby wywalczyć piąte mistrzostwo w karierze.
Sebastian Vettel: Nie obchodzi mnie to jak zostanę zapamiętany. Nie potrzebuję swojego dziedzictwa. W obecnych czasach świat porusza się tak szybko, że nie muszę być zapamiętany przez kolejne pokolenia. Nie jestem nawet smutny z tego powodu. Dobrze jest iść dalej. Jestem tradycjonalistą. Nie zależy mi na utknięciu w określonej epoce. Lepiej jest ruszać naprzód, musimy to robić. Mam nadzieję, że z wiekiem będę w stanie robić postępy. Nie chcę oglądać się za siebie. Miło jest spojrzeć wstecz na własną karierę, na swoje dokonania. Jednak to nie jest najważniejsze, natomiast pójście naprzód jest.
Wiele osób przewidywało, że w tym sezonie Vettel w końcu przełamie dominacje Lewisa Hamiltona i Mercedesa, ale patrząc na początek sezonu szanse są niewielkie. Na dodatek naciska młodzież pokazująca, że chce wygryźć doświadczonego Niemca.
Toto Wolff wyjaśnia jak wykiwał Sebastiana Vettela w kwalifikacjach