Brytyjski Autosport opublikował obszerny wywiad z obecnym szefem Haas F1 Team, Guntherem Steinerem. W rozmowie nie zabrakło wątku rajdowego, który jest ważną częścią historii Włocha o niemieckich korzeniach.
Steiner nie dokończył studiów inżynierskich, gdy w późnych latach 80′ przeniósł się do Belgii po odbyciu służby wojskowej. Tam został mechanikiem w fabrycznym zespole Mazdy (Mazda Rally Team Europe), który wystawiał model 323 4WD Turbo. W 1991 r. był menedżerem technicznym w Jolly Club, który prowadził m.in. fabryczny program Lancii w rajdach. 53-latek nie ukrywa, że gdy w 1993 r. był mechanikiem urzędującego mistrza WRC, Carlosa Sainza, Hiszpan wywarł na nim ogromne wrażenie, co ukształtowało Steinera w kolejnych latach.
Gunther Steiner: Kiedy Carlos Sainz jeździł dla zespołu Repsol Lancia, byłem jednym z jego mechaników. Potem byłem dyrektorem [inżynierii, red.] w M-Sporcie, gdy jeździł dla Forda. Miałem bardzo dobre relacje z Carlosem. To jest bardzo wyjątkowa postać. Jednego roku spędziłem z nim prawie 200 dni. Jest wymagający, ale miałem dla niego wielki szacunek, ponieważ świetnie wykonywał swoją pracę. Wiele się od niego nauczyłem, jeśli chodzi o bycie profesjonalistą, ciężką pracę i skoncentrowanie na właściwych rzeczach. W życiu nigdy wcześniej nie widziałem tak nieugiętego kierowcy. Jeżeli chciał gdzieś dotrzeć, dostawał się tam. Facet jest niesamowity i bezkompromisowy. Nauczenie się pewnych rzeczy od niego było bardzo ważne dla mojej kariery.
Warto przypomnieć, że w 1997 r. Gunther Steiner miał epizod w firmie Prodrive, która prowadziła fabryczny zespół Subaru w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Włoch był jednak odpowiedzialny za zarządzanie projektem Prodrive’s Allstar Rally Team. W jego ramach przygotowano m.in. A-grupowe Subaru Impreza 555, którym Krzysztof Hołowczyc i Maciej Wisławski wywalczyli mistrzostwo Europy w barwach Stomil Olsztyn Mobil1 Rally Team.