Szef zespoły Haas – Gunther Steiner słynie z tego, że często nie potrafi trzymać nerwów na wodzy. Chwilę po zakończeniu Grand Prix Rosji Włoch nazwał jednego z sędziów idiotą. Teraz sprawa ma ciąg dalszy.
Wszystko przez sytuację, która miała miejsce w końcówce Grand Prix Rosji. Kevin Magnussen za nieprawidłowe ominięcie pachołka po przestrzeleniu jednego z zakrętów został ukarany 5 dodatkowymi sekundami.
Magnussen w późniejszych rozmowach z dziennikarzami po wyścigu w Rosji określił swoją sankcję jako „bzdurę”, natomiast szef kierowcy – Guenther Steiner, nazwał sędziów w przekazie radiowym „głupimi” i „idiotycznymi”.
Krytyka pod adresem Pirro została zauważona przez FIA, bo nie był to pierwszy negatywny komentarz Steinera w kierunku federacji i sędziów.
Williams znów dał ciała. Przygotowali tylko jedno hucznie zapowiadane ”super” przednie skrzydło
Teraz okazuje się, że Haasowi za wypowiedź szefa zespołu grozi kara w wysokości 250 tys. euro. Inne opcje to zakaz wstępu dla Steinera do padoku F1 i odjęcie teamowi z Milton Keynes punktów w klasyfikacji konstruktorów.