Sonik utrzymuje fotel wicelidera, choć "przeszkadzały mu" piękne widoki na trasie

Sonik utrzymuje fotel wicelidera, choć "przeszkadzały mu" piękne widoki na trasie

4 interakcje
82370190_2282944241806936_77054543673688064_o-2

Podaj dalej

Wtorkowy etap rozciągający się wzdłuż granicy z Jordanią liczył 427 kilometrów. Górzysty i piaszczysty teren oznaczał tym samym najwyższe wysokości (1400 m n.p.m.) z jakimi musieli zmierzyć się zawodnicy w tym roku. 

Piękne widoki od zawsze towarzyszyły dakarowcom, jednak trzeci etap wyjątkowo spodobał się Rafałowi Sonikowi. 

Polski quadowiec dojechał do mety z czwartym rezultatem, tracąc tylko 8 minut do najszybszego Giovanniego Enrico. 

W najlepszej dyspozycji nie był dziś również lider rajdu w kategorii quadów – Ignacio Casale. Chilijczyk, który w 2018 roku stanął na najwyższym stopniu podium Rajdu Dakar, uzyskał trzeci czas. To pozwoliło mu jednak na obronę fotelu lidera. 

Sonik – mimo 4. rezultatu, pozostał na 2. pozycji w klasyfikacji rajdu. Strata Polaka do Casale po trzecim etapie wynosi 14 minut i 29 sekund, co na dakarowe warunki jest niemalże niczym. 

Kolejny z polskich quadowców, broniący barw ORLEN Team Kamil Wiśniewski, został sklasyfikowany na 7. miejscu. Debiutanci Arkadiusz Lindner i Paweł Otwinowski finiszowali odpowiednio na 13. i 15. miejscu.

Brud i pył są bez szans! Karcher po raz dziewiąty wspiera kierowców legendarnego Dakaru

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News