Sebastian Vettel niemal przez cały 2019 rok musiał czytać i wysłuchiwać plotek na temat swojego odejścia z zespołu Ferrari. Im mu szło gorzej, a coraz lepiej zaczynał się prezentować Charles Leclerc, tym spekulacje na temat nadchodzącym zmian w zespole Maranello się nasilały.
Jednym z głównych kandydatów do objęcia fotela w Ferrari dla wielu dziennikarzy był i wciąż jest Lewis Hamilton. Niemiecki kierowca przyznał, że gdy słyszy te wszystkie spekulacje na swój temat budzi to u niego wewnętrzny śmiech. Ba, przyznał nawet, że mistrz świata praktyczni już dołączył do zespołu. Tylko w nieco innej formie.
Sebastian Vettel: Ale Hamilton jest już kierowcą Ferrari. Myślę, że ma kilka takich samochodów w swoim garażu. Jeśli posłucham was, dziennikarzy, to myślę, że w przyszłym roku będę na wakacjach.Nie wiem, kto puścił te plotki, ale wydaje się, że wiedzą więcej ode mnie. Ponieważ dziennikarze zawsze mają rację. Myślę, że w nadchodzących tygodniach pojawią się wiadomości.
Nie ma jednak co ukrywać, że choć poczucie humory nie opuszcza Vettla, to jednak jego dyspozycja nie jest taka na jaką liczy zespół oraz kibice. Może się okazać, że Ferrari może faktycznie niebawem zacząć myśleć o zmianach.
W co ubrał się Lewis Hamilton na oficjalną galę FIA? Zdania Internautów są podzielone