Święta to dla wielu osób w Polsce czas, w którym muszą odpalić samochody i udać się w jedną z najdłuższych podróży po Polsce. Cel – rodzina i spędzenie wspólnego czasu w tym wyjątkowym okresie. Niestety nie dla wszystkich taki wyjazd jest prostym zadaniem.
Jak pokazuje sytuacja z drogi S11 wyprawa ”w świat” może przysporzyć wielu kłopotów, a przy tym narazić nie tylko swoje życie, ale również innych kierowców. W tym przypadku kierowca podróżujący z rodziną zupełnie pogubił się na drodze.
Patrząc na tę sytuację meżczyzna może mówić o dużym szczęściu, że trafił na kierowcę który w niego nie wjechał, a zwolnił i powiedział mu, że kieruje się pod prąd. Po chwili zagubiony kierowca wysłuchał rady, zawrócił i zaczął szukać właściwej drogi.