Choć wczorajsza sesja kwalifikacyjna przed Grand Prix Bahrajnu przyniosła parę niespodzianek, zabrakło ich w przypadku zespołu Williams. George Russell okazał się szybszy o zaledwie 0,040 sekundy od Roberta Kubicy. Brytyjczyk nie był zadowolony z tego rezultatu.
Zaledwie w swoim drugim starcie w barwach Ferrari, Charles Leclerc, sięgnął po swoje pierwsze w karierze pole position. W pierwszym rzędzie, obok Monakijczyka, swój bolid ustawi 4-krotny mistrz świata Sebastian Vettel.
Robert Kubica odpadł z rywalizacji o pole position już po pierwszym segmencie kwalifikacji. Polak znów przegrał rywalizację ze swoim zespołowym kolegą, Georgem Russellem.
F1, GP Bahrajnu: Drugi najmłodszy zdobywca pole position w historii
Forma Williamsa od czasów przedsezonowych testów w Barcelonie pozostaje poza dyskusją. Ekipa z Grove dysponuje zdecydowanie najsłabszym bolidem w stawce. Tym samym, do tej pory Robert Kubica popisał się lepszym czasem od swojego zespołowego kolegi tylko raz. Miało to miejsce w pierwszym treningu przed Grand Prix Australii.
George Russell:– To była bardzo trudna sesja. Z niewiadomych powodów samochód nie spisywał się tak dobrze, jak w drugim piątkowym treningu. Moje okrążenia były nierówne i odbiegały od potencjału, jaki ma samochód. Jest to wielka szkoda. Wiemy, że nie walczymy w środku stawki, ale i tak musimy zoptymalizować to, co mamy. Dziś nam się to nie udało.