W sierpniu Zbigniew Gabryś podjął decyzję o przerwaniu sezonu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Planował duże zmiany w zespole. Tymczasem jak powiedział nam sam kierowca, będzie w miarę „po staremu”.

Z zapowiadanych zmian nie dojdzie do skutku m.in. rozstanie z Arturem Natkańcem. Krakowianin nadal będzie pilotem zwycięzcy dwóch rund RSMP (Rajd Wawelski 2005, Rajd Lotos Baltic Cup 2007 – przyp. red.). – Były planowane zmiany, ale jednak dalej będziemy startować razem z Arturem – powiedział Gabryś. – Decyzja nie jest jeszcze podjęta, co do szpiegów – dodał.

Załoga Gabryś/Natkaniec zamierza wystartować we wszystkich rundach RSMP 2019. W użyciu nadal będzie Ford Fiesta R5, którego obsługą dalej zajmie się Rallytechnology. Pierwsze tegoroczne testy Gabryś ma już za sobą. Na początku tego miesiąca jeździł na kolcu w małopolskiej gminie Sękowa. W harmonogramie zaplanował też rajdy treningowe.

– Tak jak w ubiegłym roku planujemy jeszcze start w Rallysprint Kopna w Czechach, 2 tygodnie przed Rajdem Świdnickim – zapowiedział 46-latek. – Nie wykluczam też jeszcze jakiegoś małego rajdu na Mazurach przed Rajdem Polski – stwierdził.

Zbigniew Gabryś ma na koncie 58 startów w mistrzostwach Polski. Oprócz dwóch zwycięstw, 9-krotnie stawał na podium. Najlepszym wynikiem na koniec sezonu pozostaje tytuł II wicemistrza Polski z 2017 r., zdobyt z Arturem Natkańcem w Fordzie Fiesta R5.