Formuła 1 czy DTM, DTM czy Formuła 1? To pytanie zadawało sobie bardzo wiele osób, a zwłaszcza sam Robert Kubica. Polak jednak zdradził, że najwidoczniej zostało już wszystko ustalone, a priorytet jest tylko jeden.
Pandemia koronawirusa sprawiała, że zarówno sezon Formuły 1 jak i DTM rozpocznie się z dużym opóźnieniem. To z kolei owocuje tym, że w kalendarzu nałoży się na siebie dużo wyścigów obu serii.
Robert Kubica wie co ważniejsze
Jeszcze kilka tygodni temu Polak jasno deklarował, że w tym roku najważniejsze jest to, aby się ścigał. To mógł tylko robić w serii DTM, gdzie jest związany z zespołem Orlen Team ART. W ekipie Alfa Romeo Racing Orlen pełni rolę kierowcy rezerwowego. Pandemia sprawiła jednak, że może okazać się tam potrzebny, w przypadku zastąpienia któregoś z dwóch kierowców.
Robert Kubica: Łącznie programów, jeśli chodzi o Alfę Romeo i Orlen Team ART, wiąże się z pewnymi utrudnieniami. Będziemy starać się wykonywać swoją pracę jak najlepiej w obu programach. Znaleźliśmy się w sytuacji, której nikt nie planował. Starty są ważne, ale wypełnienie moich obowiązków w Alfie Romeo też. Nie mogę się rozdwoić, ale gdy będę potrzebny na torze F1, to tam się znajdę.
Słowa te padły w rozmowie z dziennikarzem „Info Płock TV”. Polak zatem gdy zajdzie taka potrzeba zrezygnuje ze startów w wyścigu DTM, aby pojawić się na torze Formuły 1, aby być gotowym wsiąść do bolidu F1.
Seria DTM rozpoczyna się w sierpniu, a wyścigi Formuły 1 już od przyszłego tygodnia. Najbliższy miesiąc będzie zatem spokojny dla Roberta Kubicy.
Kubica i Schumacher razem od 2021 roku?! Szef Alfy Romeo stawia sprawę jasno