Robert Kubica nie weźmie udziału w testach DTM, jakie zostały zaplanowane na 9 lipca na belgijskim torze SPA. Na ich organizację zdecydowano się ze względu, że obiekt powrócił do serii po bardzo długiej przerwie. Mają one pomóc w przygotowaniu się do pierwszego wyścigu i zebraniu potrzebnych danych.
Wiadomo już, że nie zobaczymy w ich trakcie Polaka. Nie tylko jednak nasz kierowca nie pojawi się w Belgii, ale także wszyscy inni startujący w tym sezonie w DTM. W testach będą mogli wziąć udział wyłącznie kierowcy, którzy nie startują w serii. To oni będą odpowiedzialni za zebranie potrzebnych danych, które będą służyć zespołom i kierowcom wyścigowym przed inauguracją sezonu.
Robert Kubica w DTM
Im więcej możliwości jazd tym lepiej dla każdego kierowcy. Robert Kubica jeżeli chodzi o samochód DTM będzie musiał poczekać do początku sierpnia, aby móc do niego wsiąść. Brak udziału w testach otwiera mu jednak inną furtkę. Wraz z zespołem Alfa Romeo Racing Orlen będzie mógł uczestniczyć w otwarciu sezonu Formuły 1 na Red Bull Ring.
Kolejne miesiące będą dużą zagadką i niewiadomą dla naszego kierowcy. Od sierpnia rozpocznie się sytuacja, w weekendy F1 będą nakładały się z weekendami DTM. Robert Kubica podkreśla, że ścigania w tym roku jest dla niego najważniejsze. Można zatem spodziewać się, że to niemiecka seria wyścigowa będzie priorytetowa.
Problemy mogą pojawić się wówczas, gdy dojdzie do sytuacji w której Polak będzie musiał zastąpić Raikkonena bądź Giovinazzi w bolidzie F1. Tego jednak nikt nie jest w stanie przewidzieć, a jedyne co można zrobić to na wszelki wypadek bukować bilety, aby szybko przedostać się tor F1. Choć rzecz jasna i to może nie pomóc, aby wyrobić się z czasem.
Niepokojące informacje
O tym, że łączenie DTM z Formułą 1 nie będzie łatwe sugeruje również Beata Zehndera, menadżerka Alfa Romeo Racing Orlen. Od początku sierpnia zespół ma pozostać wspólnie, praktycznie bez kontaktu ze światem zewnętrznym. Będzie to trwało trzy tygodnie, a między czasie odbędą się dwa wyścigi w Wielkiej Brytanii i jeden w Hiszpanii. Kolejno wszyscy udadzą się do Belgii, a następnie do Włoch.
Samo podróżowanie i przemieszczanie się zespołów będzie mocno ograniczone i pod dużymi obostrzeniami. Praktycznie od momentu rozpoczęcia sezonu nastąpi reżim sanitarny.
Kubica i Schumacher razem od 2021 roku?! Szef Alfy Romeo stawia sprawę jasno