Robert Kubica udzielił bardzo ciekawego wywiadu dla „Motorsport Total”, w którym odpowiadał zdecydowanie więcej o swoim życiu codziennym i ograniczeniach po pamiętnym wypadku, niż o tym co aktualnie dzieje się w tym sezonie Formuły 1.
Polak przyznał, że w trakcie rehabilitacji walczył nie tylko z obrażeniami fizycznymi, ale również z problemami mentalnymi. W końcu zaczął patrzeć na wszystko pozytywnie i zdał sobie sprawę z tego, że wciąż jest w stanie tak naprawdę robić wszystko to co wcześniej. Tyle tylko, że w inny sposób, ale z takim samym efektem.
Robert Kubica: Miewałem momenty, gdy chciałem coś zrobić, a nie potrafiłem. To wywoływało gniew. Teraz moje ograniczenia fizyczne pozostają na takim samym poziomie, ale wzrasta moja funkcjonalność. Coraz bardziej dopasowuję się do realiów. Żyję całkiem normalnie, ale robię pewne rzeczy inaczej niż wcześniej. Muszę to zaakceptować. Nie boję się tego powiedzieć. Wiem, że mam pewne ograniczenia. Zdaję sobie z tego sprawę. Najgorsze jest wytarcie tyłka.
Ciasne zakręty na ulicznych torach w Azerbejdżanie czy Monako pokazały, że Kubica na szczęście nie ma problemów z płynną jazdą bolidem.
Robert Kubica pojedzie pod okiem Franka Williamsa na torze Silverstone