Zbliżające się Grand Prix Wielkiej Brytanii to dla zespołu Williams bardzo istotny punkt w kalendarzu. Kubica oraz Russell chcą w domowym wyścigu pokazać się z jak najlepszej strony. Ekipa z Grove nie będzie miała jednak łatwego zadania.
Zwłaszcza że dawka stresu dla obu kierowców będzie i tak już nieco podniesiona. W garażu Williama ma pojawić się legendarny sir Franka Williamsa, założyciel zespołu. Z powodu problemów zdrowotnych nie może on latać samolotami i towarzyszyć ekipie w trakcie pozostałych Grand Prix.
Robert Kubica: Silverstone to ważne wydarzenie dla zespołu, to nasz domowy wyścig. Liczymy na lepsze osiągi i to, że poprawki w samochodzie przyniosą efekty. Jest to jednak bardzo trudny tor, ma wiele szybkich zakrętów i jest inny niż w Austria, gdzie byliśmy ostatnio. Postaramy się o jak najlepszy wynik z myślą o naszych fanach.
Oczywiście stres związany z domowym wyścigiem i wizytą sir Franka Williamsa to jedno, ale sam bolid to inne ogromne wyzwanie, z którym kolejny raz muszą zmierzyć się obaj kierowcy.
Bolid Roberta Kubicy naprawiony taśmą! Szokujące zdjęcie obiega internet