Red Bul i Toro Rosso zdecydowały się nie zmieniać składu na przyszły sezon Formuły 1. W pierwszej ekipie w przyszłym roku zobaczymy więc Maxa Verstappena i Alexa Albona, drugą reprezentować będą Daniił Kwiat i Pierre Gasly.
Pierwszy rok współpracy Red Bull Racing z Hondą, a zaowocował dwoma wygranymi wyścigami F1 oraz dość regularnymi wizytami na podium Maxa Verstappena. Świetnie radził sobie też drugi kierowca byków – Alex Albon. Taj niejednokrotnie pokazał, że zespół z Milton Keynes dobrze zrobił stawiając właśnie na niego.
Albon jeździ zdecydowanie pewniej od Pierre’a Gaslyego, którego zastąpił po Grand Prix Węgier. Christian Horner i Helmut Marko postanowili więc nie kombinować i przedłużyć kontrakt ze swoim zawodnikiem, tym bardziej, że według szefa Red Bulla ich drugi kierowca ma jeszcze sporo potencjału do odblokowania.
Christian Horner, Szef Red Bulla: Alex spisuje się niesamowicie dobrze od swojego debiutu z nami w Belgii. Jego wyniki, czyli siedem finiszów w top 4, mówią same z siebie. Ekstremalnie trudno byłoby dla nas przeoczyć tak równy poziom, razem z budującą się reputacją zażartego, uporczywego i konsekwentnego kierowcy. Alex udowodnił nie raz, że w pełni zasługuje na przedłużenie umowy i kontynuację jazdy dla Aston Martin Red Bull Racing. Ma wiele potencjału do odblokowania i nie możemy się doczekać zestawienia Alexa z Maxem w 2020 roku.
Kolejną szansę dostał również wspomniany Gasly, który wraz z Daniiłem Kwiatem reprezentować będzie barwy Alpha Tauri – bo tak od przyszłego sezonu będzie nazywał się satelicki zespół Red Bulla.
Franz Tost, szef Toro Rosso: Jestem zaszczycony, przedłużając umowy z Pierre’m i Daniiłem na następny sezon. Obaj zaprezentowali się bardzo dobrze w tym sezonie i udowodnili, że są konkurencyjni oraz zdolni do odkrywania potencjału samochodu, przekazując wartościowe informacje, które pozwalają wprowadzać poprawki. Ten młody, ale doświadczony duet, w połączeniu z – mam nadzieję – konkurencyjnym samochodem, będzie głównym czynnikiem w osiągnięciu sukcesu w sezonie 2020. Nie mogę się doczekać dalszej współpracy.
Robert Kubica: Frustrujące jest to, jak nieregularny potrafi być bolid Williamsa