Największy indywidualny udziałowiec Subaru, Toyota zwiększył swoje udziały w marce spod znaku plejad z 17 do 20 proc. Japońscy producenci niebawem zacieśnią współpracę, czego efektem mają być m.in. „dające frajdę z jazdy” samochody sportowe z napędem na 4 koła.
Prezes koncernu Toyoty, Akio Toyoda nie ukrywa, że jest ogromnym fanem technologii AWD rozwiniętej przez Subaru, m.in. przez sentyment do czasów, w których sam trenował ich rajdowym samochodem. – Ja sam jestem rajdowcem i za sprawę mojego doświadczenia ciężkich treningów Imprezą przekonałem się o cudach technologii Subaru – oświadczył Toyoda. – Tymczasem my w Toyocie staramy się doskonalić nasz napęd na 4 koła, biorąc udział m.in. w WRC.
Samo Subaru także otrzymało niewielką część udziałów w Toyocie, która zapewni marce dostęp do wielu nowoczesnych technologii jednego z największych producentów samochodów na świecie. Toyota tym samym realizuje politykę nawiązywania sojuszy tylko z krajowymi producentami jak Mazda i Yamaha. Akio Toyoda wierzy, że Japończycy są w stanie wspólnymi siłami zapewnić konkurencyjne technologie, nie wchodząc w interkontynentalne układy jak Nissana i Mitsubishi z Renault czy Volkswagena z Fordem.
Nie jest wykluczone, że zacieśnienie współpracy Toyoty i Subaru, przy jednoczesnym pozytywny nastawieniu Akio Toyody do rajdów, doprowadzi do wyczekiwanego powrotu tej drugiej marki do Rajdowych Mistrzostw Świata. Takiego rozwiązania należy jednak spodziewać się najwcześniej w 2022 r., gdy do WRC wkroczą zunifikowane napędy hybrydowe.
Subaru kończy produkcję legendarnego boxera EJ20. Na jego bazie zbudowano m.in. silnik do WRC