Ott Tanak nie zwalnia tempa i wygrywa kolejny odcinek popołudniowej pętli Rajdu Wielkiej Brytanii. Estończyk ma już ponad 30-sekundową przewagę nad Thierrym Neuvillem, który awansował na 2. miejsce w rajdzie.
– Mam dobre czucie, jednak uszkodziłem przednie lewe koło. To był dosyć wymagający odcinek – mówił na mecie Estończyk pilotowany przez Martina Jarveoję. Przewaga załogi Yarisa WRC wynosi już 31,2 sekundy.
Na drugie miejsce na prawie 30-kilometrowym odcinku specjalnym Brenig 2 wskoczył Thierry Neuville. Belgowi dużo bardziej odpowiadają warunki atmosferyczne panujące na trasie: – Samochód pracował całkiem nieźle, czułem, że jedziemy dużo szybciej. Może dałoby radę zrobić nieco więcej, ale ważne jest to, że wróciła przyczepność.
Tuż za nim w klasyfikacji rajdu znalazł się Jari-Matti Latvala. Fin na najdłuższej dzisiejszej próbie zanotował piąty czas ze stratą 16,1 sekundy do swojego zespołowego kolegi. – To nie był dla nas dobry oes. Miałem problem ze znalezieniem odpowiedniego rytmu, uderzyłem w kamień i rozbiliśmy przednią szybę. Po tym incydencie byłem zbyt ostrożny – mówił na mecie doświadczony Latvala.
Z trzecim rezultatem na mecie zameldował się Seb Ogier, któremu z kolei udało się wyprzedzić w generalce Teemu Suninena. Francuz jest obecnie piąty, jednak nie jest jeszcze do końca usatysfakcjonowany z tej pozycji. – Starałem się jechać jak najszybciej, czas nie jest rewelacyjny, ale pojechaliśmy wszystko, co było możliwe. Przed nami jest wciąż kilka samochodów, które musimy dogonić.
Andreas Mikkelsen zaliczył swój najlepszy odcinek do tej pory, dojeżdżając do mety na 7. miejscu. – Wprowadzone przez nas zmiany pomagają, samochód jest bardziej przewidywalny. Pojawiło się kilka drobnych błędów, straciliśmy przyczepność na przedniej osi, musiałem też używać więcej hamulca ręcznego niż miałem na to ochotę – komentował.
Z ósmym rezultatem i 21,9-sekundową stratą do mety dojechał Mads Ostberg, wyprzedzając Teemu Suninena, który obrócił się na jednym ze skrzyżowań i stracił kilkanaście sekund. Ostatni z czołówki dojechał do mety Hayden Paddon.