Na zakończenie pierwszej sobotniej pętli Rajdu Polski zawodnicy zmierzyli się z oesem Mikołajki Max. Zwycięstwem na 9 kilometrach podzielili się Jari Huttunen i Nikołaj Griazin, zaś podium skompletował Mikołaj Marczyk. Teraz czas na serwis, później zawodnicy powtórzą oesy z pierwszej pętli.
OS5 Mikołajki Max 1 oznaczał dla zawodników kompletnie nowe wyzwanie. Próba rozpoczynała się w okolicach miejscowości Zełwągi i załogi mierzyły się z typowymi dla Rajdu Polski trasami. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że wszystko kończyło się na torze w Mikołajkach. Zawodnicy wpadali na arenę na wysokości ostatniego zakrętu i jechali w kierunku przeciwnym do tego, co miało miejsce wczoraj, z metą na prostej startowej.
Najlepiej poradzili sobie tam Jari Huttunen i Nikołaj Griazin. Wykręcili oni czas na poziomie 5:10,7. Podium skompletował najlepszy z Polaków, Mikołaj Marczyk. Reprezentant zespołu Skoda Polska Motorsport najwyraźniej coraz lepiej czuje się na szutrze i po zwycięstwie w Rally Elektrenai teraz bardzo ładnie radzi sobie również w Rajdzie Polski. Młody kierowca wyprzedził m.in. zawodników walczących o tytuł w ERC Junior U28, mistrza Niemiec Fabiana Kreima, czy Chrisa Ingrama, który ostatnio stał na podium Rajdu Turcji w WRC 2.
Teraz na zawodników czeka serwis. Liderem po pętli jest Griazin, który ma 11,1 s przewagi nad drugim Jarim Huttunenem. Kolejni zawodnicy tracą już zdecydowanie więcej. Dość powiedzieć, że trzeci Chris Ingram to już strata na poziomie 58,4 s. W RSMP prowadzi w dalszym ciągu Grzegorz Grzyb, a podium kompletują Miko Marczyk i Łukasz Habaj.