Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul rozpoczęli ostatatni dzień Rajdu Monte Carlo od dwóch zwycięstw oesowych na legendarnych oesach w Alpach Nadmorskich. W efekcie są liderami inauguracyjnej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata na dwa odcinki przed końcem zmagań.
Belgijska załoga Hyundaia i20 Coupe WRC zanotowała nieosiągalne tempo dla załóg Toyoty, które rozpoczynały niedzielę na prowadzeniu. Na kultowym La Bollène-Vésubie – Peïra-Cava (z przejazdem przez słynną Przełęcz Turyńską Col de Turini) Neuville pokonał Elfyna Evansa i Scotta Martina o 5 sekund, zbliżając się do liderów na niecałe półtorej sekundy.
Na trzecią lokatę spadli sześciokrotni mistrzowie świata, Sebastien Ogier i Julien Ingrassia, którzy stracili 6,2 sekundy. Jeszcze więcej, bo 6,5 sekundy oddali na próbie La Cabanette – Col de Braus (ze słynną sekcją serpentyn), tracąc niemal pół sekundy na kilometrze. Evans na oesie, który w powtórce będzie dodatkowo punktowym Power Stage, nie miał tempa na obronę prowadzenia, od którego oddalił się już na 4 sekundy.
Esapekka Lappi i Janne Ferm (Ford Fiesta WRC) awansowali na czwartą lokatę, wykorzystując błąd duetu Sebastien Loeb/Daniel Elena (Hyundai i20 Coupe WRC). Dziewięciokrotnych mistrzów świata wyniosło na czarnym lodzie zawisnęli nad skarpą. Z pomocą szybko przybiegli kibice, ale Francuzi do odzyskania swojej pozycji potrzebowaliby nadrobić 16,7 sekundy do Finów.
Rywalizacja na odcinku została wstrzymana po wypadku Ole Christian Veiby’ego. Norweg urwał zajmował drugie miejsce w WRC 2, ale na OS14 urwał koło i Hyundai i20 R5 blokuje drogę. Organizatorzy zdecydowali o odwołaniu przejazdu tej próby dla kolejnych załóg.