Za nami kolejna pętla Rajdu Meksyku. Niestety, w dalszym ciągu z problemami technicznymi zmagają się Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak. Polski duet utrzymał 4. miejsce, chociaż ciągle traci sporo czasu.
Sobotnia rywalizacja w Meksyku wystartowała od OS13 Guanajuatito 1. Tutaj niestety przekonaliśmy się, że Skoda Fabia R5 evo nadal nie jest w pełni sprawna, bowiem Kajto stracił do zwycięskiego Benito Guerry niemal 30 sekund, czyli ponad 1 sekundę na kilometr. Przed Polakiem znalazł się też m.in. Barry McKenna, czy Emilio Fernandez. W normalnych warunkach ci kierowcy nie mieliby szans na walkę z naszą załogą.
Na OS14 Alfaro 1 z przodu cały czas byli Guerra, a także lider rajdu w WRC 3, Marquito Bulacia. Kajetanowicz był ponad 21 sekund z tyłu. Sytuacja nieco poprawiła się na OS15 Derramadero 1, gdzie Kajto był drugi na oesie, natomiast naturalnie w obecnej sytuacji kompletnie niczego to nie zmienia.
Na prowadzeniu w WRC 3 znajduje się Bulacia, który ma 3 i pół minuty przewagi nad Fernandezem i 4 minuty nad Trivino. Czwarty jest Kajetanowicz, który traci już ponad 8 minut i ma jednocześnie 18 minut przewagi nad piątym Linarim, który jedzie w systemie super rally.
Na czterech serwisach mechanicy mieli już łącznie 115 minut na naprawienie Skody Kajetanowicza. Ciężko jest nam uwierzyć, aby sytuacja diametralnie zmieniła się na serwisie E, natomiast pozostaje nam trzymać za to kciuki. Może Polacy w końcu będą mogli pojechać swoim realnym tempem i pokazać, na co rzeczywiście ich stać. Różnice są już natomiast tak duże, że jeśli ktoś nie popełni dużego błędu, pozycje raczej nie ulegną zmianie.
Warto dodać, że w WRC 2 zdecydowanie prowadzi Pontus Tidemand. Szwed ma minutę przewagi nad drugim Nikołajem Griazinem i ponad pięć minut nad trzecim i zarazem ostatnim Ole Christianem Veibym. Druga sobotnia pętla rozpocznie się o godzinie 21:56 czasu polskiego.