Za nami pierwsze emocje tegorocznego Rajdu Meksyku. Zawodnicy o godzinie 17:00 czasu polskiego przystąpili do odcinka testowego, gdzie najlepszym czasem popisał się zwycięzca imprezy z roku 2017, czyli Kris Meeke.
Brytyjczyk okazał się najlepszym już podczas pierwszego przejazdu shakedownu, który był transmitowany na żywo m.in. za pośrednictwem kanału facebookowego mistrzostw świata. Kierowca Toyoty Yaris WRC pokonał wtedy drugiego Andreasa Mikkelsena o zaledwie 0,1 s, zaś trzeciego Sebastiena Ogiera o 0,2 s.
Problemy o poranku spotkały niestety lidera mistrzostw świata, Otta Tanaka. Ten po dynamicznym przejeździe przez watersplash zauważył, że coś jest nie tak i zatrzymał się kilkaset metrów dalej. Jak podał zespół, okazało się, że uszkodzeniu uległ jeden z czujników – zawiodła elektronika.
Kris Meeke ostatecznie zapisał zwycięstwo na swoje konto, pokonując drugiego Mikkelsena o… 0,1 s. Pierwszą trójkę skompletował Thierry Neuville. Tuż za nimi uplasował się powracający do mistrzostw Dani Sordo, a więc Hyundai zajął miejsca 2-3-4. To pokazuje, że koreański producent czuje się w Meksyku bardzo dobrze. Pierwszą piątkę skompletował Sebastien Ogier.
Jeśli chodzi o klasę RC2, to najlepszy był Benito Guerra, zaś tuż za nim uplasował się Marco Bulacia. Niecałe pięć sekund do triumfatora stracili Łukasz Pieniążek i Kamil Heller, którzy w ten weekend są jedynymi reprezentantami klasy WRC 2 Pro. Pierwszą piątkę RC2 uzupełnili bracia Hellerowie – Pedro oraz Alberto.