Czołówka motocyklistów ma już za sobą piąty etap tegorocznej edycji Rajdu Dakar. Najlepszym czasem przed dniem przerwy popisał się Xavier de Soultrait. Liderem imprezy w dalszym ciągu jest Amerykanin, Ricky Brabec.
Dzisiejszy etap był ostatnim w pierwszej części tegorocznego Dakaru. Zawodnicy na motocyklach wrócili do miejscowości Arequipa, gdzie jutro wszyscy spędzą dzień wolny. Motocykliści wystartowali dziś z miejscowości Moquegua ze startu wspólnego. Co pięć minut na trasę ruszały 10-osobowe grupy, co było bardzo widowiskowe dla kibiców.
Od samego początku bardzo dobrze radził sobie Pablo Quintanilla. Reprezentant Chile ruszył do odcinka specjalnego w drugiej grupie, dzięki czemu do samego końca mógł korzystać ze śladów tych, którzy wystartowali jako pierwsi. Imponujące było też tempo Andrew Shorta.
Kiedy wydawało się, że to właśnie zawodnicy na Husqvarnach zgarną dublet, zarówno Quintanilla, jak i Short mieli niespodziewane problemy. Nagle okazało się, że najlepszy czas widnieje przy nazwisku Xaviera de Soultrait, a podium w różnicy 37 sekund skompletowali Matthias Walkner oraz Lorenzo Santolino. Short był ostatecznie piąty, Quintanilla jedenasty.
Przed dniem przerwy liderem Rajdu Dakar wśród motocyklistów jest Ricky Brabec. Amerykanin ma niema trzy minuty przewagi nad drugim Pablo Quintanillą oraz trzy i pół minuty nad trzecim Tobym Pricem. Dzisiejszy zwycięzca, de Soultrait, jest ósmy.
EDIT: Zwycięzcą etapu ostatecznie został Sam Sunderland. Kierowca KTM-a przez 10 minut udzielał pomocy Paulo Gonçalvesowi po wypadku Portugalczyka. Te 10 minut sędziowie Sunderlandowi oddali, co oznacza, że to on wygrywa piąty etap Rajdu Dakar.