Aleksiej Łukjaniuk i Aleksiej Arnautow (Citroen C3 R5) po pierwszej piątkowej pętli Rajdu Azorów powiększyli przewagę nad rywalami w pierwszej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy.

Rosjanie popołudnie rozpoczną z zapasem 19,2 sekundy nad drugimi Ricardo Mourą i Antonio Costą (Skoda Fabia R5). Portugalczyków gonią sensacyjni Łukasz Habaj i Daniel Dymurski (tracą tylko 2,4 sek.!). Po czwartym czasie na otwarcie pętli, Polacy popisali się drugim wynikiem na kultowym Sete Cidades. Dzięki unikaniu błędów załoga Skody Fabii R5 w barwach eSky Rally Team awansowała na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej.

Łukasz Habaj: To dla mnie coś nowego, jesteśmy na nowych dla nas pozycjach. To dla mnie wyjątkowe. Jestem szczęśliwy. Tempo jest dobre. Nie mam żadnych poważnych problemów.

Odcinek przebiegający po szczycie nieczynnego wulkanu zebrał mocne żniwa. Wiceliderzy po czwartku Pierre-Louis Loubet i Vincent Landais (Skoda Fabia R5) obracali się na Sete Cidades. 22-latek z Bastii wygrał jednak końcowy w pętli Vista do Rei / Feteiras 1 i po sześciu odcinkach traci do trzeciego Habaja 10,1 sekundy. Francuz przerwał serię 5 oesowych zwycięstw Łukjaniuka, który zgasił silnik i dwukrotnie musiał przejść procedurę startową.

Tempo czołówki trzymają także piąty Marijan Griebel iStefan Kopczyk (Volkswagen Polo GTI R5) oraz Chris Ingram i Ross Whittock (Skoda Fabia R5). Obaj stracili dużo czasu na Sete Cidades.

Rajd Azorów 2019 – wyniki po OS6 (czołówka)