Kuba Przygoński i Timo Gottschalk w swoim pierwszym starcie za kierownicą nowego samochodu ukończyli Rajd Kataru na podium.
Kuba Przygoński i Timo Gottschalk kończą rajd Kataru na 3️⃣ miejscu❗️🥉 Świetna informacja na początek sezonu 👏👏👏#ORLENTeam #goKuba
Gepostet von ORLEN Team am Donnerstag, 27. Februar 2020
Załoga ORLEN Team jeszcze przed pierwszą rundą tegorocznego Pucharu Świata w rajdach cross country zdecydowała się zmienić samochód. Przygoński i Gottschalk podczas zawodów w Katarze skorzystali z Toyoty Hilux.
Dla Przygońskiego oznaczało to zakończenie 5-letniej współpracy z niemieckim zespołem X-raid. – Jest to nowe wyzwanie – komentował zawodnik ORLEN Team jeszcze przed pierwszym odcinkiem specjalnym. – Toyota to samochód o trochę innej specyfikacji i o innym silniku. Różni ją od Mini przede wszystkim niesamowity dźwięk rajdowego samochodu, co napędza do szybkiej jazdy. W Katarze najpierw spędzimy dwa dni na testach, a później wystartujemy w zawodach, na których będziemy uczyli się samochodu i sprawdzali jakie ma możliwości.
Toyota Hilux, którą załoga ORLEN Team wystartowała w Katarze posiada benzynowy silnik V8 ze zbiornikiem paliwa o pojemności 400 litrów oraz napęd na cztery koła. Choć Przygoński musiał poświęcić trochę czasu na naukę, wydaje się, że porozumiał się z samochodem bardzo dobrze.
1. runda sezonu 2020 zakończyła się dla załogi Przygoński/Gottschalk na trzecim stopniu podium. Załoga jadąca Toyotą Hilux rozpoczęli rywalizację w Rajdzie Kataru od bardzo dobrego 3. miejsca.
Na drugim odcinku specjalnym wydawało się, że dobry rezultat oddala się od polsko-niemieckiej załogi. Kuba i Timo byli bowiem zmuszeni w połowie odcinka do naprawy wygiętego wahacza i ostatecznie minęli linię mety na 10. miejscu. W generalce po OS2 spadli na pozycję numer 7.
Wtorkowy OS3 był już dużo lepszy – załoga ORLEN Team zameldowała się na mecie z drugim czasem, odrabiając straty z poniedziałku. Na kolejnej próbie załoga Toyoty Hilux ponownie uzyskała 2. rezultat. Z powodu silnego wiatru oes został skrócony do 120 kilometrów, natomiast próba numer 5 została odwołana.
Przed finałowym dniem rajdu Kuba i Timo wrócili na 3. miejsce w generalce, jednak przewaga dwóch najszybszych zawodników była za duża, by odrobić ją w tak krótkim czasie. Gdyby nie poniedziałkowa awaria, załoga ORLEN Team mogłaby powalczyć nawet o coś więcej, niż „tylko” podium.
Zwycięstwo w pierwszej rundzie sezonu 2020 powędrowało do załogi Nasser Al-Attiyah/Matthieu Baumel, która korzystała z bliźniaczej Toyoty Hilux. Drugi stopień podium skompletował Yazeed Al-Rajhi pilotowany przez Michaela Orra.