W Otwocku doszło do tragicznego zdarzenia na jednej z tamtejszych posesji. Ojciec wjeżdżając na teren swojej posesji nie zauważył półtorarocznego syna i śmiertelnie go potrącił. Dziecko zmarło z powodu urazu głowy.
Dramat rozegrał się w godzinach popołudniowych, gdy ojciec wracał z pracy i wjeżdżał przez bramę na swoją posesję. To właśnie w tym momencie dziecko zostało śmiertelnie potrącone. Policja nie ujawnia szczegółów w związku z tym zdarzeniem. Wiadomo, że mężczyzna był trzeźwy.
Za tego typu zdarzenie 42-latkowi grozi nawet 8 lat więzienia. Ojcu grozi 8 lat pozbawienia wolności. Sądy jednak w przypadku nieszczęśliwego wypadku, gdy konsekwencje są dotkliwe dla sprawy, mogą odstąpić od wymierzenia kary.
Ojciec śmiertelnie potrącił syna
Na miejscu swoje czynności wykonywała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza w asyście prokuratora. – Prokuratura w tej chwili prowadzi śledztwo w sprawie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – powiedział Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga, prokurator Marcin Saduś.
Niektóre źródła informują również, że zdarzenie miało miejsce w momencie, nie gdy ojciec wracał z pracy, lecz w trakcie porządków prowadzonych w aucie. Bez względu jednak na to, w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia, należy mówić o ogromnej tragedii jaka spotkała tę rodzinę.
Przy tego typu okoliczność sądy z reguły działają szybko. O ile oczywiście prokuratura nie będzie miała żadnych zastrzeżeń do prowadzonego śledztwa.
Dachujące Audi omal nie zabiło przechodnia na chodniku. Co za absurdalny dzwon!