Czasem wydaje nam się, że w pewnych sytuacjach nie da się mieć wypadku. Jednak po drogach jeździ mnóstwo kierowców, którzy zdolni są do absurdalnych manewrów.
Przykład tego widziano przed kilkoma dniami w brytyjskim hrabstwie West Yorkshire. Na wąskiej uliczce prowadzący Audi nie był w stanie wymierzyć odległości podczas próby wyprzedzenia lawety.

Rozpędzone auto tak niefortunnie się podbiło, że doszło do mocnego rolowania. Pojazd dwukrotnie przetoczył się przez dach, omal nie zabijając przechodnia. Mężczyzna na szczęście nie miał słuchawek w uszach i w porę usłyszał, że coś się dzieje. Gdy nie ucieczka, zostałby zmiażdżony.
Zobacz omawiane nagranie
Internauci nie mają litości dla kierującego Audi. Mało kto jest w stanie logicznie wytłumaczyć, jak w takiej sytuacji można było „strzelić dacha”. Brytyjskie media nie podają w jakim stanie był kierowca, ale niektórzy sugerują, że taka jazda jest możliwa tylko pod wpływem alkoholu lub narkotyków.