Claire Williams nie ukrywa, że jest ogromnie dumna z tego, że w swoim zespole ma takiego kierowcę jak George Russell. Zapewne to uczucie nie działa aż tak podobnie z drugiej strony. Brytyjczyk nie może liczyć na konkurencyjny bolid, przez co ubiegły sezon zakończył jako ostatni w stawce F1.
Nie jest żadną tajemnicą, że Russell w przyszłości będzie kierowcą Mercedesa. Claire Williams chciałaby jednak dać mu bolid, w którym mógłby walczyć o najwyższe cele. Choć z drugiej strony ma świadomość tego, że obecnie jest to praktycznie niemożliwe.
Claire Williams: George stał się instrumentalną częścią zespołu. Jako szefowa Williamsa chcę mu dać taki samochód, by nie szukał opcji do startów gdzieś indziej. Jest z nami związany wieloletnią umową i nie zakładam, abyśmy go zobaczyli w innym zespole przed jej wygaśnięciem. Musimy jednak pamiętać, że Mercedes to Mercedes. Nigdy nie stanę na przeszkodzie, by dać kierowcy szansę jazdy w topowej ekipie, jeśli akurat Williams będzie się znajdować z dala od czołówki F1.
George Russell – przyszły mistrz świata?
George Russell nie od dziś jest porównywany do następcy Lewisa Hamiltona. Podobne zdanie ma jego obecna szefowa. Z dużym szacunkiem podchodzi do tego, że w jego przypadku to umiejętności i charakter są decydującymi czynnikami. Nie pieniądze rodziców, jak ma to często miejsce.
Claire Williams: Russell to nowy Hamilton, jest do niego podobny. Kiedy nie dostajesz nic za darmo, kiedy musisz o wszystko walczyć, stajesz się bardziej głodny sukcesu. Daje ci to jako kierowcy pewną przewagę. George rozumie, że sam talent nie wystarczy, by odnosić sukcesy. Zawsze chce się uczyć, poprawiać. Ma zaledwie 22 lata i zapewne spędzi wiele lat w F1. On ma cały pakiet umiejętności. Wygląda jak niepozorny, miły facet. Ma jednak pod skórą warstwę stali, w którą wyposażyli go rodzice. Od urodzenia nie miał srebrnej łyżeczki w ustach. Nie miał łatwo, nikt mu nie ułatwił kariery w motorsporcie. Mimo to rodzina doprowadziła go do tego punktu.
22-latek najprawdopodobniej już po tym sezonie zmieni barwy i stanie się częścią ekipy Mercedesa.
Hit internetu! Leclerc wyśmiewa Russella z tego jak Kubica odebrał mu 1 punkt