George Russell to bez wątpienia obecnie jeden z najbardziej perspektywicznych kierowców młodego pokolenia w stawce Formuły 1. Toto Wolff niejednokrotnie dawał do zrozumienia, że to Brytyjczyk ma być kierowcą, który kiedyś przejmie bolid po Lewisie Hamiltonie.
Były partner Roberta Kubicy nie ma wątpliwości, że będzie w stanie wejść na poziom jaki obecnie prezentuje jego rodak. Oczywiście ma również świadomość tego, że samo to nie przyjdzie, dlatego każdy dzień wykorzystuje na naukę.
George Russell: Nie chcę zabrzmieć arogancko, ale staram się poprawiać w każdej chwili. Pracuję nad tym, by wykonywać jak najlepszą pracę. Zawsze daję z siebie z wszystko, w 100 proc. wierzę we własne możliwości. Uważam, że w tej chwili Lewis Hamilton jest najlepszym kierowcą w F1, ale jestem pewien, że mnie też stać na tak dobrą jazdę. Stać mnie na osiągnięcie takiego poziomu, ale muszę nad tym ciężko pracować.
W najbliższym sezonie Russell wciąż będzie reprezentował barwy ekipy Williams. Bardzo prawdopodobne, że będzie to jego ostatni rok w tym zespole. Mercedes chce, aby ich kierowca nie jeździł w ogonie stawki, a zaczął podejmować rękawice w walce na torze z innymi kierowcami.
Choć to na razie tylko spekulacje, to przewiduje się, że za rok może zastąpić on Bottasa w zespole Mercedesa.