Były reprezentant Włoch i swego czasu bez wątpienia jeden z największych talentów piłkarskich na świecie znów narozrabiał. Mario Balotelli w Nowy Rok wracając z zabawy sylwestrowej wjechał swoim samochodem w ogrodzenie sąsiadów, pozostawiając pojazd na miejscu i nie podejmując żadnych kroków związanych z tą sytuacją.
29-latek po tym jak doprowadził do wypadku, wyszedł z auta i udał się do domu pieszo, porzucając auto. Okolicznych sąsiadów obudził huk, w trakcie uderzenia w ogrodzenie. Po kilku godzinach służby porządkowe same załadowały auto na lawetę. Nie wiadomo, czy było to na wezwanie samego piłkarza, czy wskutek interwencji sąsiadów.
Mario Balotelli, al volver de la fiesta de fin de año, se confundió de garaje y estrelló su Fiat 500 en el garaje del vecino. El jugador está bien, su coche no tanto.
Nuevo año, mismo Balotelli. pic.twitter.com/DNEvYdNMck
— La Voz del Calcio (@LaVozdelCalcio) January 1, 2020
Balotelli wystąpił w tym sezonie w dwunastu spotkaniach Serie A. W barwach Brescii zdobył cztery bramki, lecz jego zespół i tak znajduje się w strefie spadkowej. Były piłkarz m.in. Manchesteru City ma na swoim koncie 36 występów w reprezentacji Włoch, w których strzelił 14 goli. Warto podkreślić, że zawodnik w swojej karierze ma wiele podobnych ”wybryków”.
Swego czasu niemal podpalił swój dom, gdy do metalowego kosza wsadził fajerwerki, odpalił, postawił kosz w toalecie, a po chwili zapaliły się zasłony.
Nieudana przejażdżka pick-upa po lodzie. Wysoka cena za niepotrzebną zabawę