Niezwykle pomocne w złapaniu sprawcy okazało się… drzewo, które nota bene rosło tuż obok komendy policji w Oświęcimiu. Wszystko zaczęło się od uszkodzenia zaparkowanego pojazdu na parkingu, co widział świadek zdarzenia i ruszył w pościg za sprawcą.
27-latek w pewnym momencie podbiegł do patrolu drogówki i powiedział, że ścigał pijanego kierowcę najpierw autem a później, gdy ten wybiegł ze swojego pojazdu — pieszo. Mężczyzna jednak zbyt daleko nie uciekł, bo… wbiegł w drzewo rosnące przed komendą i stracił przytomność.
W ramach zemsty wysypał wywrotkę ziemi na Cadillaca z dziewczyną w środku
Policjanci udzielili 40-latkowi pierwszej pomocy, w oczekiwaniu na przyjazd karetki pogotowia. W wyniku uderzenia głową w drzewo złamał nos i doznał urazu szczęki. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. W dodatku miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami.
Pogryzł policjanta, bo ten nie pozwolił mu jechać po wypiciu alkoholu