Policja potwierdziła zatrzymanie samochodu Służby Ochrony Państwa na trasie pomiędzy Kluczborkiem a Opolem. W aucie przebywał wówczas szef MSWiA Joachim Brudziński przyznając, że jego kierowca ”miał za ciężką nogę”.
Kierowca w miejscu, gdzie ograniczenie prędkości wynosiło do 50 km/h poruszał się z prędkością 98 km/h. Choć minister Brudziński na portalu społecznościowym pisze, iż ”nie pomogła odznaka SOP ani informacja, że to samochód MSWiA” to jednak kierowca nie otrzymał mandatu, a tylko pouczenie. Wynikać to miało z tego, że wcześniej mężczyzna nigdy nie był karany.
W drodze do Opola na odprawę służb mundurowych mój kierowca @SOP_GOV_PL na terenie powiatu kluczborskiego miał „odrobinę” za ciężką nogę. Pech (dla niego🙂) trafił na nieoznakowany patrol drogowy @PolskaPolicja. Nie pomogła odznaka @SOP ani informacja,że samochód @MSWiA_GOV_PL👍
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) March 18, 2019
W związku z dużym nagłośnieniem sprawy szef MSWiA zadeklarował, że wpłaci 500 zł na Fundację „Nadzieja” Osób Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych. Tyle bowiem powinien wynosić mandat karny.