Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 10:00. Kierowca policyjnego radiowozu potrącił psa i odjechał. Komendant miejski policji w Łodzi wszczął czynności wyjaśniające.
Jak twierdzą świadkowie zdarzenia – kierowca musiał wiedzieć co się stało, ponieważ słychać było skowyt oraz głośne uderzenie. Z policyjnego samochodu odpadła tablica rejestracyjna, więc ustalenie sprawcy było tylko kwestią czasu.
Jak poinformował rzecznik komendy miejskiej policji w Łodzi – Komisarz Marcin Fiedukowicz dla tvn24, we wtorek przed godziną 10 pies uciekł właścicielce. Zwierzę, jak mówi policjant, wbiegło na jezdnię przy ulicy Rzgowskiej w Łodzi, na wysokości posesji numer 27.
Pies został uderzony przez oznakowany radiowóz, za kierownicą którego siedział wieloletni pracownik cywilny komendy. Komendant miejski policji wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.