Fabryczny kierowca Toyoty w Rajdowych Mistrzostwach Świata, Ott Tänak nie ukrywał, że zależało mu na zwycięstwie podczas treningowego startu w Rajdzie Estonii. Był to swoisty prezent dla kibiców, którzy nie mogą jeździć po świecie za swoim idolem.
30-latek z Saremy, który w Estonii otrzymał tytuł Sportowca Roku, cały czas kontrolował sytuację w domowym rajdzie. Dzięki temu na ostatniej próbie załoga Ott Tänak/Martin Järveoja mogła pozwolić sobie na kilka popisowych poślizgów dla licznie zgromadzonych kibiców przy trasie.
This is why we love you guys! You both entertained us the whole weekend and now got the audience roaring by performing donuts in the last special stage! Amazing! Thank you Ott Tänak and Martin Järveoja!#shellhelixrallyestonia #visitestonia #rallyestonia #TanakFanArmy #goOTT
Publiée par RALLY ESTONIA sur Dimanche 15 juillet 2018
Tłumy fanów były także obecne w Tartu, gdzie zlokalizowano bazę rajdu. Widzowie mogli podziwiać aż 3 fabryczne zespoły WRC, co jest bardzo rzadką okazją w przypadku imprez spoza kalendarza Rajdowych Mistrzostw Świata. Oprócz Toyoty w Estonii samochody wystawili Citroën Racing (Craig Breen/Scott Martin) i Hyundai Motorsport (Hayden Paddon/Seb Marshall).
Ott Tänak: Mamy bardzo wielu ludzi, którzy wspierają rajdy [w Estonii]. Jednak, gdy jeździmy daleko od domu, w krajach jak Argentyna, Meksyk czy Hiszpania, to wielu kibiów nie jest w stanie dotrzeć do takich miejsc. Gdy mamy takie trzy samochody [WRC] rywalizujące pod domem, to miło być częścią tego weekendu. To było ważne, aby wywalczyć dobry wynik, ponieważ musieliśmy skupić się głównie na testowaniu i złapaniu rytmu przy wysokich prędkościach. Ogólnie to istotne, że udało się uzyskać kilka dobrych czasów i zaprezentować dobre tempo, więc jestem szczęśliwy.
Start w Rajdzie Estonii był etapem przygotowawczym do Rajdu Finlandii (26-29 lipca). Toyota ma nadzieję na kolejne zwycięstwo w prestiżowej rundzie WRC, które w 2017 r. dla japońskiej marki wywalczyli Esapekka Lappi i Janne Ferm. Tänak nigdy nie wygrał Rally Finland, ale liczy na to, że w tym roku powtórzy sukces swojego estońskiego mentora Markko Märtina, który był najszybszy na „szutrowych autostradach” 15 lat temu.