Każdego dnia na świecie życie pisze wiele różnych i ciekawych historii, w które ciężko byłoby uwierzyć, gdyby nie były uwiecznione. Za jedną z takich można uznać tę, która spotkała kierowcę SUV-a, który szybciej zniszczył swój nowy samochód, niż go tak naprawdę kupił.
Mężczyzna, wyjeżdżając z salonu dealerskiego nie zatrzymał się przed drogą, aby ustąpić pierwszeństwa, lecz dodał gazu i wjechał wprost w stojące przed nim niewielkie drzewo. SUV dosłownie wjechał na nie wjechał, po czym je przeskoczył i wyhamował dopiero na następnym chodniku.
Na nagraniu widać, jak SUV nagle nabiera prędkości, co może świadczyć o tym, że kierowcę przerósł nowy samochód, jeżeli chodzi o opanowanie nim jazdy.
68-latek przyjechał na mszę do kościoła. Kazanie usłyszał jednak już na komendzie