Jeszcze na początku stycznia, największy bawarski dziennik Mein-Echo przeprowadził interesujący wywiad z nowym szefem fabrycznego zespołu Hyundaia w WRC, Andreą Adamo.
W rozmowie z Oliverem Banachem menedżer wyjaśnił m.in. przyczyny zwolnienia Michela Nandana z roli szefa rajdowej ekipy koreańskiej marki. Mieszkaniec Wenighösbach w Dolnej Frankonii (20 km od Alzenau) przyznał, że jego poprzednik bardziej nadawał się do prac rozwojowych nad samochodem niż do zarządzania zespołem w mistrzostwach świata (choć to jemu zawdzięcza się ściągnięcie Sebastiena Loeba).
Andrea Adamo: Widzę swoją rolę inaczej niż Michel Nandan. On był bardziej inżynierem, który szczegółowo zagłębiał się w technologię. Ja będę działać bardzie jako menedżer, delegując zadania do odpowiednich specjalistów. Oczywiście mam doświadczenie i wiedzę jako inżynier wyścigowy, ale nie widzę u siebie tej roli w pierwszej kolejności.
Włoch przejmując opiekę nad Hyundai Shell Mobis World Rally Team pozostał odpowiedzialny za kliencki dział Hyundaia. W ostatnim czasie coraz więcej zespołów nabywa rajdowy model i20 R5. Andrea Adamo nie martwi się dołożeniem nowych obowiązków i jest przekonany, że pogodzi nową i dotychczasową rolę w zespole z Alzenau. Jednocześnie ma świadomość, że musi być skuteczny i kiedy trzeba bezwzględny, aby osiągnąć jasny cel Hyundaia, jakim jest mistrzostwo świata producentów w WRC.
Andrea Adamo: Nie wierzę w demokrację. Zwłaszcza w naszej pracy. Ja jestem szefem i daję jasne instrukcje, ale jestem też zwolennikiem odpowiedzialnej, samodzielnej pracy, polegając na swoim personelu. Koniec końców wynik musi być właściwy i jak mogę ocenić do tej pory, to działa.
W rywalizacji producentów WRC Andrea Adamo najbardziej obawia się Toyoty, która cały czas rozwija Yarisa WRC. Włoski menedżer zapewnia jednak, że i20 Coupe WRC będzie godnym rywalem dla samochodu mistrzowskiej ekipy.
Po pierwszej rundzie sezonu, Rajdzie Monte Carlo, Hyundai otwiera klasyfikację producentów, wyprzedzając Citroena i Toyotę o 5 punktów.