Kierowcy którzy zostaną ukarani w majówkę mandatami karnymi będą mieli dwa tygodnie, a nie tydzień na jego opłacenie. Od 1 maja wchodzą nowe przepisy, które dotyczą m.in. właśnie czasu na opłacenie mandatu.
Dla wielu kierowców opłacenie wysokich mandatów w terminie do siedmiu dni było bardzo kłopotliwe. Minister Sprawiedliwości liczy na to, że nieco dłuższy okres na uregulowanie kary zachęci łamiących przepisy do tego, aby ją opłacić. Bardzo często zdarzało się tak, że kierowcy chcieli opłacać mandat, ale przez krótki termin nie byli wstanie tego zrobić o czasie, przez co sprawy były kierowane do sądu.
Jedna z kolejnych zmian, która wchodzi w życie od 1 maja dotyczy tego, że funkcjonariusz nakładający mandat ma obowiązek wskazać jego wysokość, określić zachowanie stanowiące wykroczenie, czas i miejsce jego popełnienia oraz kwalifikację prawną, a także poinformować sprawcę wykroczenia o prawie odmowy przyjęcia mandatu i o skutkach prawnych takiej odmowy.
Termin opłaty będzie liczony od dnia wystawienia mandatu albo od momentu jego doręczenia. Rocznie policja potrafi zarobić w ten sposób dla budżetu nawet 300 mln zł.
Polacy coraz częściej tracą prawo jazdy. Przepisy zostaną zaostrzone?