Armia niemiecka przeżywa ogromny kryzysk jeżeli chodzi o liczbę sprzętu wojskowego. Problem jest tak duży, że żołnierze w trakcie ćwiczeń, zamiast czołgów muszą używać… prywatnych samochodów. Niemieckie ministerstwo potwierdziło te kompromitujące doniesienia.

Wielka niemiecka potęga jest już przeszłością. W użytku jest tylko co piąty dostępny czołg. Wszystkie pozostałe wymagają naprawy bądź po prostu nie nadają się już do użytku. W oświadczeniu jakie wydało ministerstwo można przeczytać, że żołnierze używają „innych pojazdów do ćwiczeń” z powodu braku czołgów Puma, a państwo „nie jest zadowolone „z tej sytuacji.

Niemiecka armia od dłuższego czasu przymierza się do zakupu 350 nowych czołgów Puma, a także zakrojonej na dużą skalę modernizacji całego sprzętu. Na razie jednak rząd ma zupełnie inne wydatki i pomija kwestie wojskowe. Naciski w tej kwestii zaczął już wywierać także Donald Trump.

Wojsko zabierze twojego SUV-a na czas wojny. Bezpieczniej posiadać sportowe coupe

Media w Niemczech przypominają, że to nie pierwsza tego typu kompromitacja. Żołnierze musieli się najeść jeszcze większe wstydu podczas ćwiczeń NATO w 2014 roku w Norwegii. Wówczas musieli używać pomalowanych mioteł jako broni.