Portal KryminalnaPolska.pl dotarł do informacji, jakoby zatrzymani w pierwszy weekend sierpnia Polacy, którzy podszywali się pod uczestników Rajdu Finlandii, byli byłymi funkcjonariuszami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Dodatkowo okazało się, że jeden z zatrzymanych, Adam O. to były partner zmarłej w listopadzie 2015 r. Ewy Tylman (jej ciało po kilku miesiącach wyłowiono z Warty, sprawę szeroko komentowano w mediach – przyp.red.). Swego czasu sugerowano, że może być zamieszany w jej zniknięcie, ale zebrany materiał dowodowy miał wykluczyć taką możliwość.
Jak nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze KryminalnaPolska.pl, jeszcze w 2017 r. Adam O. pracował w ABW. Po tym jak jego dane personalne wyciekły do internetu zaczął się posługiwać innym nazwiskiem. W sprawie Ewy Tylman zeznawał w kominiarce.
Adam O. i Arkadiusz T. w pierwszy weekend sierpnia pojawili się na trasie Rajdu Finlandii seryjnym Mitsubishi Lancerem w nadwoziu hatchback. Auto było oklejone w rożne logotypy polskich firm oraz fałszywe numery startowe Neste Rally Finland. Byli w dodatku ubrani w amatorskie kombinezony i kaski bez homologacji FIA. W mediach społecznościowych funkcjonowali jako Futura Motorsport (wszelkie fotografie już zniknęły). Na szybach auta widniały nazwiska A. Tomaszewski / A. Olson.
Na próbę podszycia się pod uczestników 9. rundy Rajdowych Mistrzów Świata nie dali się nabrać członkowie automobilklubu Korpilahden Urheiluautoilijat, którzy nagłośnili sprawę oraz wizerunek załogi, mającej tłumaczyć się chęcią promocji rajdów w Polsce. Policja zatrzymała ich pod zarzutem sprowadzenia zagrożenia w ruchu drogowym, złamania praw autorskich (w związku z logotypami na samochodzie) oraz bycia pod wpływem narkotyków.
Zjarani Polacy udawali prawdziwą załogę w Rajdzie Finlandii. „Zależy nam na promocji w Polsce”
Portal Keskisuomalainen poinformował na swoich łamach, że fałszywa załoga została zwolniona z aresztu po złożeniu zeznań i opuściła Finlandię swoim samochodem. „Gazeta Wyborcza” kontaktowała się z fińską policją, która przekazała, że decyzja o wniesieniu aktu oskarżenia należy do prokuratury w tym kraju.