Powszechnie wiadomo, że dobrego gustu nie da się kupić za żadne pieniądze. Fakt ten potwierdził pewien właściciel Corvetty C8, który z zapierającego dech w piersi samochodu zrobił jeżdżące dziwadło.
Boli od samego patrzenia
Film który za chwilę zobaczycie został nakręcony w Pensylwanii i przedstawia Corvettę C8 oklejoną wieloma zupełnie przypadkowymi naklejkami. Jaka jest logika tego wszystkiego? Według jednego z użytkowników serwisu Reddit, kilka naklejek świadczy o tym, że właściciel mógł brać udział w charytatywnym turnieju pokerowym „Four Aces”.
Czy to najlepiej brzmiące wydechy na świecie? Wsłuchajcie się w tę cudowną symfonię i oceńcie sami
Nawet jeśli tak było, niewątpliwie dobrym pomysłem byłoby usunięcie oszpecających wlep z wartego ponad 60 000 dolarów samochodu.
Not really a mod. But a great way to mess up a brand new corvette C8. Just cover it with stickers from Shitty_Car_Mods