Kiedy życie obarczone jest pasmem ciągłych niepowodzeń, łatwo wpaść na jeszcze bardziej pogrążające pomysły. Doskonałym przykładem tego jest śmieszek, który podłączył swojego diesla do ładowarki samochodów elektrycznych. Jego głupi dowcip nie poszedł jednak zgodnie z planem, o ile był.
Podpiął superchargera do Diesla!
Blokowanie punktów ładowania samochodów na prąd to realny problem. Takiej infrastruktury nie ma w nadmiarze nigdzie na świecie. Elektromobilność nierzadko jest też obiektem agresji petrolhead’ów, czyli wyznawców spalinowej motoryzacji. Puszczanie czarnej chmury dymu z diesla (rolling coal) na Tesle jest parszywą modą w USA. Dopuszczają się tego zwłaszcza kierowcy masywnych pickupów, wśród których znalazł się wątpliwej inteligencji żartowniś.
What can be done to prevent ICEing like this at public EV charging sites? What do you do? What have you heard being done? Any ideas to add @OEVAorg ? pic.twitter.com/VmLRKkDvPm
— TheTeslaLife (@TheTeslaLife) January 10, 2021
Mężczyzna z Oregonu zaparkował swojego Dodge’a Rama przy Superchargerze Tesli. Wetknął kabel z szybkiej ładowarki do swojej rury wydechowej i oddalił się, licząc oklaski petrolheadów. Z tyłu pickupa umieszczony był napis „I identify as a Prius” (pol. indetyfikuję się jako Prius). Miało to być (w zamyśle autora) zabawne, ale obnażyło to jego kompletną głupotę. Zamiast pochlebstw, internauci zaczęli go masowo wyśmiewać.
Co tu poszło nie tak?
Prius jest dosyć archaicznym symbolem elektryfikacji motoryzacji. Jeszcze w latach 90′ Toyota wypuściła ten model, rozpoczynając historię napędów hybrydowych. Pomijając fakt, że żaden Prius nie jest w pełni elektryczny, to przez wiele lat nie był dostępny jako hybryda plug-in. Z tego względu Prius pasuje do wtyczki ładowarki równie dobrze jak siodło do świni. Czego jednak się spodziewać, gdy ma się spaliny zamiast mózgu?
Kierowco! Masz w aucie silnik Diesla? Tego nigdy z nim nie rób. To gorsze niż wcześniej sądzono