Coraz większa liczba wideorejestratorów w samochodach polskich kierowców, boleśnie pokazuje dlaczego mamy tak przerażające statystyki wypadków. To nie drogi są problemem, a ich użytkownicy.

Jednym z kolejnych przykładów jest nagranie z niedzieli, 12 lipca. Na drodze krajowej nr 50 w mazowieckim Młodzieszynie doszło do bardzo groźnej sytuacji, przed którą wciąż należy mocno przestrzegać kierowców. Zachowanie sfilmowanych jest dobrym materiałem szkoleniowym.

Dziki wschód

Na powyższym filmie (odtwarzacz od 3:32) widać jak kierowca Skody Octavii przymierza się do wyprzedzenia tira. Prawdopodobnie widząc skrzyżowanie i oczekującego na podporządkowanej Volkswagena odpuszcza manewr. Nic nie zrobił sobie z tego prowadzący BMW X3, który chciał za jednym zamachem wyprzedzić całą kolumnę aut.

Jednak, gdy kierowca Skody minął skrzyżowanie, nie patrząc w lusterka rozpoczął wyprzedzanie ciężarówki. Rozpędzone BMW musiało dać ostro po hamulcach i tylko szczęśliwie nie doszło do zderzenia. Gdyby SUV skierował Octavię w naczepę tira, wówczas mogłoby dojść do potwornej tragedii. Co się w takiej sytuacji może stać można zobaczyć TUTAJ.

W sytuacji nie pomógł też kierowca Skody, który widząc nadjeżdżające BMW, ani się nie schował, ani przyspieszał, skracając margines błędu prowadzącemu X3. W tej sytuacji życia nikt nie stracił, blacharz nie będzie miał roboty, ale warto wyciągnąć wnioski z szeregu błędnych decyzji pokazanych na filmie kierowców.