Masz Peugeota? Prawdopodobnie nie zawsze poprawnie wymawiasz markę swojego samochodu. Nic jednak dziwnego, ponieważ francuskie nazwy wcale nie są oczywiste dla Polaków. Wbrew pozorom najtrudniejsza jest wymowa końcówki tej nazwy, na czym łapie się wiele osób.
To jak się czyta Peugeot?
Osoby, które pierwszy raz stykają się z tą nazwą mogą być lekko skonsternowane, ponieważ połowa liter jest w tej nazwie niema. Z napisu Peugeot w wymowie brzmi to „peżo”. Samogłoski „eu” wymawiamy jako „e”, a „eo” jako „o”. Z kolei spółgłoskę „g” czytamy jak „ż”, a „t” pozostaje nieme. Zagadki nie ma w zasadzie tylko z literą „P”! Czytamy zatem „peżo”, a nie na przykład „peżot”, jak myli się wiele osób.
Jednak ta pomyłka nie bierze się znikąd, ponieważ francuska nazwa jest odmienna zgodnie z zaleceniami poradni językowych. Gdy na końcu mamy nieme „t” lub „d”, konieczne jest ich wymówienie w celu odmiany. Biernik „Peugeota” nie czytamy bowiem „peżoa”, tylko „peżota”. Analogicznie literę „t” użyjemy także w innych przypadkach oprócz miejscownika i wołacza. Tam musimy powiedzieć „peżocie”.
Jest alternatywa
Choć francuskie nazwy należy odmieniać wtedy, gdy jest to możliwe, to niektórzy wybierają bezpieczną alternatywę. Po prostu nie odmieniają ich w żadnym przypadku, co widać przykładowo w oficjalnych przekazach reklamowych marki Peugeot. Tam zawsze zdania są konstruowane tak, aby nie używać żadnej odmiany lub celowo się jej unika, np. „sensacyjna zima w Peugeot”. Taka polityka jest uwarunkowana pewnymi wymogami korporacyjnymi. Jednak na co dzień nie ma nic niepoprawnego w odmianie tej nazwy.
PILNE: Peugeot ma nowe logo! Co za zmiana. Teraz wygląda tak jak 60 lat temu