A jednak! Diesel i benzyna mogą być wycofane szybciej niż zakładały najbardziej optymistyczne plany. Kiedy to nastąpi?

A jednak! Diesel i benzyna mogą być wycofane szybciej niż zakładały najbardziej optymistyczne plany. Kiedy to nastąpi?

Diesel i benzyna będą zakazane dużo wcześniej

Podaj dalej

Producenci samochodów są już pogodzeni z tym, że Europa zdelegalizuje sprzedaż samochodów na Diesel i benzynę. Tradycyjni producenci już sami deklarują rezygnację z silników spalinowych. Najbardziej odważne deklaracje dotyczyły odejścia od nich w 2030 r., ale okazało się, że można to zrobić jeszcze szybciej.

Kiedy Diesel i benzyna nie będą już potrzebne w Europie?

Rynek nowych samochodów może zostać zelektryfikowany dużo szybciej niż wydaje się nawet ekoaktywistom. Naukowcy rozwijają technologię do aut elektrycznych bardzo sprawnie i na dużą skalę. To sprawia, że dziś drogie komponenty za chwilę będą dużo tańsze. Jak donosi niemiecka prasa, w ciągu 2-3 lat samochody na prąd będą tak samo dochodowe jak pojazdy spalinowe. To sprawia, że perspektywa odejścia od aut na Diesel i benzynę w 2030 r. nie jest już taka radykalna.

Opel Manta GSe Elektromod

NAJGORĘTSZA POLSKA PREMIERA ROKU 2021! SPRAWDŹ JUŻ DZISIAJ

Udowadnia to decyzja koncernu Stellantis, który ogłosił ją podczas konferencji EV Day – eventu wymyślonego przez Teslę (Battery Day), a potem skopiowanego przez Volkswagena (Power Day). Podczas prezentacji strategii elektryfikacji wszystkich 14 marek zakomunikowano, że Opel stanie się w pełni elektryczną marką już w 2028 r. W ciągu niecałych 7 lat samochody spalinowe nie będą konieczne do utrzymania dochodów marek samochodowych. Mało tego, Audi jest przekonane, że podwoi zyski dzięki sprzedaży elektryków.

Optymizm czy chłodna kalkulacja?

Decyzja Opla o wycofaniu się z silników spalinowych do 2028 r. może wydawać się odważna. Jednak od czasu przejęcia niemieckiej marki przez Grupę PSA (dziś wchłoniętej przez Stellantis), Opel kończy każdy rok na plusie. Deklaracja 2028 r. raczej nie wynikła z optymistycznego myślenia „jakoś to będzie”. To z pewnością dobrze skalkulowana strategia, pod którą może podpisać się ekonomiczny Midas branży samochodowej, Carlos Tavares (prezes Stellantis). Czy to oznacza, że marki mogą zacząć się licytować, kto szybciej zrezygnuje z silnków Diesla i benzynowych? Możliwe, zwłaszcza że niektórym brandom wyjątkowo zależy na byciu pierwszym w elektromobilnej przemianie.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News